Co jeszcze we mnie gdzieś...
codziennie
zmywam z siebie
resztki naszych nagich ciał
na wezbranym morza dnie
kreślę patykiem zamazane litery
spalona słońcem
skaleczona dniem
- stoję naprzeciw łóżka
miejsca, w których bywałeś
talerze, z których jadłeś
- oddaję innym chwilom
niedzisiejszym
nietutejszym
- poznaję je wszystkie
jak na zdjęciach są wciąż
płaskie i małowymiarowe
w domysłach innych ludzi
Czasami bywa tak, że miłość udaje się tylko ując na zdjęciach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.