co konia obchodzi.../?!/
chłop drzemał na wozie
wóz skrzypiał na kołach
na siarczystym mrozie
koń ciągnął pierdoła
i wóz się wywrócił
do góry kołami
koń się nie zasmucił
zgodnie z zasadami;
co konia obchodzi
gdy się wóz rozpada
chłop w głowę zachodzi
kto ma odpowiadać
więc wciska koniowi;
ty masz większą głowę
mów policjantowi
żeś winny połowę
i koń głową kiwnął
szkodą się podzielił
a sąd całą winę
jemu dopierdzielił
nigdy nie czyń zadość
temu co bat trzyma
on wyczuje słabość
będzie twoja wina
29.o1.2oo9
Komentarze (17)
Boski jest ten wierszyk! Rozweselił mnie znacząco! ;)
Pierwsza klasa...tego mi trzeba dzisiaj ..dziekuje
bardzo.
No bo tak naprawdę to co koniowi do tego jak wóz nie
jego?Świetny temat wiersza, ładnie poprowadzony. Dobre
rozpoczęcie, rozwinięcie i zakończenie tematu
puentą.Dramat poddanego nie jest dramatem pana jego.
kwintesencja poddaństwa.... i jednostronnego oddania
duuuży plusik
postaram się zapamiętać morał...
Święta prawda, nigdy nierób zadość temu co bat trzyma,
bo on się wykręci, twoja będzie wina"
Świetne, z morałem, rytmicznie, po prostu cudo :)
Pozdrawiam
Ciekawie i humorystycznie napisany... Często zrzuca
się winę na tego kto nic nie zrobił...
Dobrze gadasz ziomal, ale to nie dziwne , z Mińska
same błyskotliwe ludzie :)
Czytam i śmieję się na głos sama do siebie - super,
super, super - dzięki za dużą dawkę humoru.
Niby dramatyczny jak piszesz a tak uśmiać się można -
wiem sama sytuacja dramatyczna. Biedny koń - i my więc
uważajmy na tego "co bat trzyma".
Lekko, rytmicznie - czytałam jednym tchem.
Niby konia nie obchodzi, ale winę jemu przypisano,
punkty karne też , pewnie.
Miarkuj Waćpan słowa. A swoją drogą co konia
obchodzi, że gospodarz w trampkach chodzi.
puenta rewelacyjna - a i wywód całkiem logiczny -
lekko, treściwie i z sensem.
każdy niech odpowie za winny te swoje bo po
końskiej głowie tez się myśleć boję plus
super bardzoo dobrze poprowadzone i napisane a w
tresci moj usmiech tego nie zmiesci:D:)))poz.