Co ma wisieć...
Wierzył w Boga, ręce składał,
tak wymodlił sobie władzę,
przestał wierzyć gdy okradał,
bo i na cóż był mu świadek.
Bezkarności miał złudzenie,
gdy o pomoc prosił diabła,
choć nie zderzył się z sumieniem,
roztrzaskał się o paragraf.
Komentarze (34)
bardzo dobry wiersz pozdrawiam ;)) +
dobry. pozrawiam :)
Uwielbiam taką głębię treści i mocny przekaz w
niewielu słowach. Pozdrawiam
Moralność Kalego: jak Kali ukraść krowę, to dobrze!
Jak ktoś Kalemu - źle!
Ciekawy przekaz.
Pozdrawiam.
dobre:)
człowiek i pokusy,ukłony
Za grzechy, trzeba odpokutować:))
Dzieje grzechu w pigułce. Miłego dnia.
sumienia niebyło ale był paragraf i dobrze mu tak
:-)))
pozdrawiam
...nie utonie.
Klimat nie taki obojętny skoro dotyczy uczucia jakim
jest sumienie /nomen omen/, którego tu zabrakło.
Pozdrawiam:)
do pewnego czasu się udaje lecz otem czeka paragraf
pozdrawiam:)
Przyszła kryska na Matyska. Pozdrawiam@
"choć nie zderzył się z sumieniem,
roztrzaskał się o paragraf." - bardzo na tak.
Pozdrawiam
Świetny wiersz! Pozdrawiam!
24 karatowe cudeńka:)))Miłego dnia:))))