CO MOŻE CZUĆ MAŁOLATA
ten wiersz to trochę ironia pisała go zdradzana żona zdradzana z małolatą
Weź rękę mą i prowadź mnie
po drogach mi nie znanych.
Namiętność, radość we mnie wzbódź
już, szybko, ukochany!
Tak bardzo słodkie dłonie Twe
prowadzą mnie do celu.
Poznało dotąd ciało me
facetów tak niewielu.
Tylko Ty potrafisz w mig
dać mi to czego nie dał mi nikt.
Rozpalasz mnie, ciągle płonę
i nie wiem, czy ochłonę.
Doznałam przy Tobie tego
o czym snić bym nie śmiała,
o czym pojęcia nie miałam.
Czemu tak inaczej jest,
że można ciągle kochać się,
i nigdy nie mieć dość.
Skąd Ty właściwie wziąłeś się ?
Co z Ciebie jest za gość?
jak myślicie Trafione?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.