Co możesz mi dać?
Bukiet słów zamiast kwiatów
bo uschną gdy tylko je dotkniesz
tak jak Ja od dotyku Twego
Jak suchy liść jesienny jestem
bez blasku ale za to w złotych
matowych kolorach.
Co możesz mi dać?
Dajesz mi tylko to
co sprawia mi zawód
i smutek na twarzy
to o czym nie chcę już słuchać
i to co tak mnie od środka parzy.
A Ja?co mam Ci dać?
Kiedy już dałam z siebie wszystko
byłam jak to rodzinne ognisko
dawałam Ci uśmiech szczery
pamiętasz to ja uczyłam Ciebie
czym są dobre maniery.
Co możesz mi jeszcze dać?
Coś co już mi dałeś
lecz ja nie chcę już
tego dnia wczorajszego
nie ma już we mnie nadziei ani wiary
wystraszona spagladam na Ciebie za
kotary
Dajesz mi...nic mi nie dajesz
wiedz nie mów mi "To dla Ciebie"
bo te słowa nie pasują do Ciebie
kochany...
Komentarze (3)
Hmmm już piszę kolejny :) Pozdrawiam serdecznie :)
No i doczekałam się wreszcie kolejnego Twojego
wiersza. :) Pozdrawiam.
smutny.
Życzę Ci, żebyś spotkała kogoś do kogo te słowa będą
pasowały :)