Co się z nami stało
Dotknij mych dłoni,
muśnij me serce,
powiedz coś do mnie,
powiedz coś jeszcze.
Muszę czuć, że ktoś
wierzy we mnie.
Bo gasnę w Twych oczach,
z dnia na dzień coraz bardziej.
Codziennie rano
modląc się pytam Boga:
Co się z nami stało?
... A On milczy...
Dla kogoś mi bliskiego. Twa obojętność mnie czasami przeraża.
autor
Oliszia
Dodano: 2006-05-26 22:52:24
Ten wiersz przeczytano 625 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.