i co teraz?
tak mi się ckni jesiennie
i chłód po ramionach kąsa,
więc siadłam na duszy krużgankach,
bo mi się nastrój rozdąsał.
uśmiech przykrył kapturem
i wdział tęsknoty liszaje,
smętkiem oprószył rzęsy
siąpić i mżyć nie przestaje.
nadziwić się właśnie nie mogę,
tym cierniom na skroniach wyrosłym,
poczułam jak od rozmysłów
myśli z twoimi się zrosły.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.