Co widzi covidzik
Tak bardzo ludzki odruch strachu
wisi na płotach
to przecież znane nie od dziś
odwiedzał przy sobotach
Ubrany w mundur żandarmerii
(prawdziwy czy fałszywy on)
nie wiedział człek roślinożerny
choć w jego domu samogon
Był groszem pierwszym i ostatnim
wszystko dla dziatwy swej jak groch
a teraz kimże jest strach bratni
pod mikroskopem krzyczą och
Już mają już pojmali zbadali i nam dali
na twarze maski w całym świecie
korona bez królestwa jest na fali
piękniejszych nigdzie nie znajdziecie
I fal na piątkę też przybędzie a szóstka
jawi się w obłędzie
radości moc już gaśnie noc
a dalej jak na wstępie
Komentarze (57)
Co Covidzik widzi to jego sprawa,
ale ze wielu z nas NIC nie widzi (czytaj: kuma)... to
jest powazna zaduma (albo zadyma).
Dzieki za bycie u mnie.
Lacze serdecznosci :)
Zawsze powtarzam, że albo ja zabije tego covida, albo
on zabije mnie...
Pozdrawiam
Paweł
Mam nadzieję, że wkrótce się go pozbędziemy, ale póki
co jest strach przed zarazą, który zmienia całe
dotychczasowe życie, pozdrawiam ciepło.
Kaziu - ja te wszystkie objawy i cierpienia miałam 3
lata wstecz, jak niebo było całe niczym zeszyt w
kratkę od białych linii, to wtedy mówiłam że zlewają
nas czymś w aerozolu ale nikt mi nie wierzył. A teraz
w virusa wszyscy wierzą, jak osłabione organizmy
szybko zapadają bo tak reagują na ostre przeziębienia.
Nie wierzyłam, ale zaliczyłam bez temperatury, ale z
całą reszta. A teraz jestem słaba jak mucha:) Świetny
wiersz Marysiu:)
Tak Marysiu, strach wokół, a żyć trzeba dalej,
Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
Marysiu jak zawsze ciekawie, z przemyśleniem.
Pozdrawiam życząc zdrówka :)
Najwięcej dramaturgii dopisują media.
pozdrawiam serdecznie :)
Covidzik jeszcze długo będzie rządy sprawował,
ludzkość jak zwykle różnie doń podchodziła,
chcąc nie chcąc będziemy musieli się z tym oswoić,
większość przeżyje, wielu Biała Dama przywita.
Samo życie. Dobry, dramatyczny wiersz.
Serdecznie pozdrawiam Marysiu życząc zdrowia
i udanego, miłego weekendu :)
Nie dajmy się zwariować -
wirus musi pofolgować!
Widać tak już musi być,
lecz musimy dalej żyć.
Dziękuję za sugestię pod moim wierszem - cudzysłów
jest tu wyodrębnienie wyrazu użytego ironicznie a
nawias oczywiści Pozdrawiam Marysiu serdecznie
- ten covidzik był dla abstrakcją - do czasu...
Pozdrawiam Mariat.
Oby lęk nie wymknął się spod kontroli, a wirus został
zgładzony.
Pozdrawiam:)
Ciekawy ton wiersza, dramatyczna opowieść.
Miłego dnia.
;)
super wiersz o covidziku pozdrawiam