Co za wiersz!
Najpierw myślą zakręcił o świcie.
Zatrzepotał, jak ważka płochliwa.
Nader szybko z intencji mi wyciekł.
Choć wyjrzałam, to nigdzie nie widać.
Potem błysnął pomiędzy kroplami
małej czarnej, mrugając leniwie.
W pierwszej strofie na krótko się
zjawił,
jakby rzec chciał o sobie: - Poczciwiec.
Od niechcenia pojawił się jeszcze,
pozostawił pod piórem garść chęci.
Zabrał wenę i nie dał nic więcej.
Na papierze się sianem wykręcił.
Komentarze (36)
Komentarz pisalem o czwartej nad ranem, po całym dniu
i nocy, ale wiersz - bardzo mi sie podoba. Teraz -
powiedzialbym najwyżej, że psotnik
Drań z wiersza, albo glupiec. Zakochany kundel pewnie
- i zgubily go kompleksy o własnej niemożności. -A
Poezja - pachniala - tak pięknie... - dla niego
przecież.
To - mimo pozornego szyku - jest poezją bez żadnych
rygorów:Miss Natura! - piękna bramka na Mistrzostwach
Świata.
Fajne!
PS
Nie przepadam za wyrażeniem "wyglądnęłam";można je
zastąpić "Choć wyjrzałam,to nigdzie nie widać."
Pozdrawiam Magdo.
Re. wciśnie
A to hulaka wszędzie się wciśnięciu +++. Pozdrawiam
serdecznie.
To cwaniak
Bdb wiersz Pozdrawiam z usmiechem:)
No tak c za wiersz :) Twój jest przezabawny :)
Fajnie:-) :-)
A to dopiero:-) :-)
Pozdrwiam:-)
Z przyjemnością poczytałam :)
widzę zę dobrze zatrzepotał skoro wyszedł dobry
wiersz.... bardzo ciekawy pozdrawiam
weszłam się zadumałam
i w tym wierszu zostać chciałam
Pozdrawiam:))
Świetny!
Pozdrawiam :)
Jak zawsze u naszej Madzi - lekki i rytmiczny -
trafiający do czytelnika przekaz.
Serdeczności Madziu paa :))
He he, ale miło usłyszeć od dżentelmena.
Co za nicpoń :)))