Co zabija motyle w brzuchu?
"Co zabija motyle w brzuchu?".
13.03.2018r. wtorek 10:48:00
Pestycydy zabijają pszczoły,
A co zabija motyle w brzuchu?
Miłość to alpinizm,
A alpinizm to sztuka moralności,
A czy moralnie jest kochać i zostawić?
Ja wciąż słyszę strzały,
Miłość to średniowiecze,
Więc teraz pomilczymy trochę.
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie :)
autor
AMOR1988
Dodano: 2018-03-14 07:57:26
Ten wiersz przeczytano 865 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
ciekawe podejście lecz nie pierwsze do motyli
interesujaco...
Miłość jest piekna
Skoro peel twierdzi, że miłość to średniowiecze, to
musi mieć mocno poranione serce :(
Pozdrawiam autora serdecznie :)
Pani L- intrygujesz mnie, chciałby Cię poznać.
Anula-2 już Ci mówiłem nie mam narzeczonej, miałem
wówczas dziewczynę, teraz jestem sam, a Ty dalej
każesz ją pozdrawiać :)
Nic nie mówię Amorku...
Promiennego dnia:)
Jeśli ktoś kocha tak bardzo, że potrafi zostawić, by
ktoś inny był szczęśliwy, to jest to jak najbardziej
moralne, ale takie historie nie są częste, fajne
porównanie miłości do wspinaczki, coś w tym jest, tak
być powinno by ona nie przychodziła ot tak, pstryk i
już...
Pozdrawiam Amorze, mam zamiar odpocząć trochę od beja,
a może więcej niż trochę...:)
więc pomilczę ... a co tam ...
Czas i doświedczenie życiowe i miłość mają swoje prawa
od wieków, przed średniowieczem mieliśmy "spólnotę
pierwotną" gdzie nie było instytucji małżeństwa.
Człowiek ucieka do lasów, rzek, ogniska,nie goli się,
uwielbia nagość,szzuka nowj miłości, wolności itd.
Rozwodów rocznie jest ponad sto tysięcy i krzywa
rośnie co świadczy, że związek partnerski jest
bardziej wymowny i praktyczny . Pozdrawiam
ach miłośc
Różnie to bywa z miłością i zabijaniem motyli...
można zostawić jak się dostanie powołanie
kapłańskie...fajnie refleksyjnie:) pozdrawiam
Świeżo zrodzona miłość jest awangardą sztuki, a ta
która przebrzmiała echem czasów zaledwie epizodem
średniowiecza... Pozdrawiam serdecznie
Motyle miłosne w brzuchu należy pielęgnować:-)
Pozdrawiam Amorku:-)
Amorku podobnie jak Ewa zauważam w Tobie pewne zmiany
w pisaniu, ale tęsknota i ból wywołują takie odruchy.
Zajrzałeś na różne podwórka i połączyłeś to wszystko
w całość, która emanuje prawdą.
Pozdrawiam Amorku, pozdrów Narzeczoną.