Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

co zbierzesz idąc w drogę

Dziękuję

w drogę zabieram chwile-
jedną z tych gdy
kryształ czarnego nieba roztrzaskiwał się w pył
i pod parasolem ciemności
ona obdarzyła mnie jakby pierwszy raz
wśród ludzi bez uśmiechu
prawdziwym uśmiechem bez człowieka

gdy wyruszam w drogę
nie spoglądam przez ramię 
raczej palę dokumenty
i nie rozgrzebuję ognia

niegdyś wypełniałem wiele walizek stosami słów
w tysiącach listów

dzisiaj w niebie rozsypały się wszystkie książki
w owy głośny deszcz wykrzyczanego życia

zanim ją spotkałem

Dodano: 2016-12-28 02:05:42
Ten wiersz przeczytano 707 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Wolny Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

BALUNA BALUNA

Nie warto oglądać się wstecz i nie rozgrzebywać to co
przeszło.Pozdrawiam i dziękuję za wizytę u mnie.

AMOR1988 AMOR1988

To, co się zabierze w drogę jest ważnym tematem do
namysłu.

cii_sza cii_sza

nad tytułem też bym pomyślała, aby nie był tak
oczywisty

oczywiście nie żadne dziwactwo, żeby wiersza nie
popsuć, ale troszkę chociaz mniej oczywisty

Przepraszam, że tak duzo piszę, ale czasem tak mam:)

cii_sza cii_sza

wersyfikacja rozlazła mi się
powinno być:

gdy kryształ czarnego nieba
roztrzaskiwał się w pył

oraz

niegdyś wypełniałem wiele walizek
stosami słów


cii_sza cii_sza

witaj:)
pomyśl, czy 'w tysiącach listów' jest potrzebne?
Moim zdaniem nie.
Czy 'jakby' jest konieczne?
Czy wersyfikacja nie byłaby lepsza nieco inna,
podkreślająca pewne słowa?

'gdy, w drogę' nie powtarzałabym, oraz łączniki,
niektóre zaimki wyeliminowałabym

I razi mnie metafora dopełniaczowa pod koniec wiersza.


A poza tymi drobiazgami, to wiersz wyróżniający się na
portalu. Z przyjemnością czytałam.
Wybacz, ale pokażę jak czytam, co oczywiscie jest
zapewne moim subiektywnym odbiorem:)

w drogę zabieram chwilę
jedną z tych
gdy kryształ czarnego nieba roztrzaskiwał się w pył

pod parasolem ciemności
obdarzyła mnie pierwszy raz
prawdziwym uśmiechem
bez człowieka

kiedy wyruszam przed siebie
nie spoglądam przez ramię
palę dokumenty
i nie rozgrzebuję ognia

niegdyś wypełniałem wiele walizek stosami słów

dzisiaj w niebie
rozsypały się wszystkie książki
w głośny deszcz

krzyczałem

zanim ją spotkałem


po dopieszczeniu (msz) to będzie bardzo dobry
wiersz!:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »