CO ZOSTAŁO
Zegar stanął w miejscu
nic już nie jest tak samo
włosy przemokniete z wczorajszego
deszczu
czują sie winne wszystkiemu.
Figurki trzymają krzyż w dłoni
modlą sie w myślach do Boga
w radio cicho muzyka brzęczy
co to rok temu na bazarze kupiła.
Na stole wino rozpoczęte
zaczeła pić choć nic nie mówiła
W kominku płomyki chcą ją rozweselić
na próżno ze zmęczenia kładą sie spać
Nawet ten pajac co siedzi na szafie
opuszcza bezsilnie ręce
chce coś powiedzieć do ucha
ale tylko smutną ma twarz.
Komentarze (2)
jakby zasepienie w oczekiwaniu na miłośc zastało Cię
na poczatku jesieni...wierzac ,że każdy ma na świecie
swój azyl życze spełnienia..tony smutku wyrazone pod
przykryciem skojarzeń..dobrze napisane
Czy rzeczywiście nic nie zostało oprócz smutnej twarzy
pajaca ?Chyba zostały wspomnienia , a to już
coś.....(literówka w "mówiła")