Cokolwiek ..
Dzisiaj wiersze ci dziewczyno na kolanach
piszę swoich tak mi chwile życia miną
których miłość nie zdogoni tak mi ręce drżą
jak nigdy pytasz czy się zakochałem może
lekko skinę głową prawda taka że pochlałem
Tego nie wiesz wzrok mój błędny jakby owce
się rozbiegły zerkam w dekolt twój
przycięty tak na miarę bardzo piękny i
próbuje złapać oddech myślisz miłość mnie
aż dusi niech ci będzie bardzo dobre kac
zejść ze mnie jeszcze musi
Nie chcesz jeść kochany słodki to z miłości
tam cię gniecie tak kochana to nie plotki
miłość jest na tym świecie jaki blady
zakochany jaka ona nie kumata ja lekarstwem
na twe rany na zło szarość tego świata
Wziąłbym cię jak tabletkę gdyby to mi
dolegało lecz w tej sytuacji nie wiem czy
by to efekt dało zwykłej wody snu cokolwiek
czy poleżeć pod topolą zrzucić beton z
cieżkich powiek czy tak trudno jest to
pojąć
Komentarze (6)
Fajniście i ironicznie, pozdrawiam :)
Wciągający przekaz z nutą humoru:)
Pozdrawiam
Marek
W opiętym dekolcie już niejeden "się zakochał" ;)
:) Rozbawił mnie przekaz. Branie zamroczenia
alkoholowego za objaw zadurzenia, to dowód na to, że
miłość jest ślepa. Formie wiersza nie zaszkodziłaby
mała korekta. Miłego wieczoru:)
Ciekawie:)pozdrawiam cieplutko:)
satyrycznie :)