Constans
Nasycasz zobojętniałe oczy
wypaczoną pewnością.
Z utęsknieniem wyczekujesz
wilgotnego pożądania.
Beznadziejną samotność
ozdabiasz szelestem słów.
Pewność dogasa
w okamgnieniu.
Pożądanie wysycha
ku rozpaczy tęsknoty.
Ozdobiona samotność
pozostaje beznadziejna.
Komentarze (15)
Samotność jest smutna. Trzeba wyjść naprzeciw życiu:)
Pozdrawiam Nathanie
wilgotne pożądanie...tak, zdecydowanie to najlepszy
fragment:)
jesteś moim natchnieniem Nathanie:)
niebanalny, ta zimność ma urok* pozdrawiam
Smutek samotności niech zmieni się w szczęście.Piękny
wiersz.Pozdrawiam:)
Tez jestem sam zycze spelnionej odzwajemnionej milosci
pozdrawiam
Nathanie życzę Ci spełnienia w miłości i żebyś pokonał
samotność Pozdrawiam:)
Uwielbiam Twoje wiersze, Nathanie:) Ten szelest słów
słyszę między wierszami... Podobne klatki samotności
nas łączą, mam wrażenie...Ściskam serdecznie...
Pora wyjsc z tej samotnosci:-)
Bardzo smutny wiersz... Ciekawie przedstawiony
temat;-)
niezmiennie w smutku i samotności trwasz
pozdrawiam
Zimno, ale i melancholijnie...
Oryginalny i smutny zapis.
Pozdrawiam.
Miłego wieczoru życzę:)
miłego wieczoru życzę
To smutne, że czasem wśród bliskich czujemy się
samotnie. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Twoje wiesze robią na mnie wrażenie swoją
oryginalnością i mrocznością:) miłego wieczoru