coraz mniej..
coraz mniej dni
czas przygalopował
przegonił sny
rozsypał słowa
po klawiaturze
coraz mniej nocy
wyblakły księżyc
kładzie twarz
na zmęczone oczy
bezlitośnie
tylko dziura w chmurze
prześwitując błękitem
nakazuje wierzyć
w szczęśliwość snów
długowiecznych
coraz mniej czasu
by dogonić marzenia
wciąż niezdobyte
gdy skala energii
nie rośnie
coraz mniej chwil
by dotknąć tęczy
serca zachwytem
i snem bezpiecznym
zasnąć przed świtem
Komentarze (5)
życie i przemijanie - trudno o tym pisać
co jest po drugiej stronie tęczy???
serdecznie pozdrawiam:))))
i dlatego się trzeba cieszyć tym co tu i teraz :-) nie
czekać na jutro
wszystko ucieka - a wieczność czeka.
Ładnie o przemijaniu. Czy w pierwszej strofie nie
miało być "rozsypał". Pozdrawiam.
Smutne spostrzeżenia... dobrze, że jest ta odrobinka
nadziei w trzeciej zwrotce... nie wszystko jeszcze
stracone!