Córka Mr. Hyde'a
Mała zagubiona
dziewczynka.
Ściskająca kurczowo
poduszkę.
Roniąca cicho łzy chowane
w rękaw.
Pełna lęku, strachu
niepewności.
Czekająca na błogą ciszę
ukojenie.
Kobieta ze skazą
milczenia
i krzyczącą duszą, wołającą
o pomoc!
Dedykuję ten wiersz wszystkim córkom alkoholików na świecie. A szczególnie moim córkom Marysi i Zuzi. Warszawa 10.06.2020r.
Komentarze (4)
Wspierające myśli posyłam w waszym kierunku by los
zdołały odmienić. Aby bezpieczna stała się wasza
droga, a on by potrafił się zmienić. Pozdrawiam
serdecznie :-)
Witaj.
Wiersz porusza i wzrusza.
Pozdrawiam.:)
Poruszająco o konsekwencjach alkoholizmu w rodzinie.
Pozdrawiam autora:)
Piękny.
Cisza też jest krzykiem, myśli wodospadem.