Córka odeszła
Starta krew.
Zabiłaś się!
Jest dobrze gdzieś daleko.
Miałaś powód?
Lecz tęsknisz.
Za kim tak na prawdę?
Matka płacze nad grobem.
Woła..słyszysz to.
Bardzo kochasz.
Zawsze będziesz, lecz już nie tak
blisko.
Ona cierpi..zraniłaś jej serce.
Odebrałaś jej samą siebie.
Wiatr ucichł, gdy zabiły ostatnie dzwony,
gdy ujrzała.
Po raz ostatni swą córkę.
Twarz taką bladą
Ciało takie pocięte.
Widoczną jeszcze krew w nieukrytych
ranach.
Taki widok w oczach pozostanie.
A to wszystko Twoja wina.
Kochasz, lecz zabrałaś sens życia.
Bez słowa...
Kocham Cię i będę czekać na Ciebie
Mamusiu.
Odeszłaś.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.