Coś
Coś nie dawało mi spokoju
chodziło za mną w tę i z powrotem
zadomowiło się w dużym pokoju
coś się stawało dla mnie kłopotem
usiadłam w fotelu nadzwyczaj wygodnie
przetarłam dłonią spocone czoło
i wyszeptałam nieco markotnie
coś nie przesadzaj nie jest wesoło
a to męczyło mnie i dręczyło
nerw mi wyciskał wszystkie zeń poty
a że nie może być nazbyt miło
doprowadzało mnie coś do głupoty
szał mnie dopadał ściskałam ręce
nogi tupały jak oszalałe
ja nie wytrzymam tego już więcej
słowa stawały się brzydkie i śmiałe
a coś okropnie ciągle się śmiało
i nie patrzyło na moje nastroje
tak przeraźliwie mnie przedrzeźniało
że wystraszyłam się miny swojej
a teraz siedzę i ciągle płaczę
obdarta z uczuć i sercem pusta
a coś się pyta czy możesz inaczej
twoje hormony nie moje wszak gusta.
Komentarze (15)
Nawet takie niby nic jak "coś" może być tematem na
wiersz. Fajny pomysł i rozwinięcie :)
Czasami takie coś działa na nerwy... Pozdrawiam ciepło
:))
takie cos niby nic a jak nas dopadnie to zmienia w
nas i dręczy i męczy ....ale ja się nie daję i na
swoim przystaję :-)
pozdrawiam ciekawie o tym coś-u
A mnie to dopada codziennie i mysle,ze opisalas w
wierszu klimakterium.
Pozdrawiam serdecznie!!!!
Tak to bywa z tym coś,co nas dręczy od środka:)
Dowcipnie o tym Sylwio napisałaś.
Pozdrawiam serdecznie i uśmiech zostawiam:)
Cosik mi się wydaje że to coś i mnie nieraz dopada,
ładny wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Chyba każdego od czasu, do czasu to coś bierze.
Pozdrawiam
P.S. Wiersz z bardzo dobrym przesłaniem :))
Ostatnią strofę czytam sobie:
"a teraz siedzę i ciągle płaczę
obdarta z uczuć i sercem pusta.
A coś mi szepce: możesz inaczej,
moje hormony, lecz Twoje gusta.
Tak tylko sobie poczytałam. I tak wiersz jest Twój. :)
świetnie i z humorem ukazane to "coś"
co nas dopada i w piątek i w niedzielę
dlatego śmiechem przegon tę chimerę
pozdrawiam:)
Bardzo ciekawy wiersz . Mnie także męczą niekiedy
zmienne nastroje. Pozdrawiam serdecznie
I mnie czasem dopada to coś i taka bierze mnie wtedy
złość, że ktoś powiedziałby "trudna rada..."i gdy już
w rozpacz prawie popadam z wystawy kusi mnie
czekolada, gdy po nią sięgam to coś się chowa, zawsze
na cosia jakaś metoda :)
ciekawy wesoły wiersz. Pozdrawiam.
Ech, sylwiam, czasem i mnie dopada to - coś :))
Miłego dnia :)
Siądź sobie wygodnie bejowianko miła
Wygładź mocno spodnie no i zbierz swe siły
Zaraz go zobaczysz i mu powiesz
w oczy
Zmykaj stad potworku bo cię...zauroczę.
A ja to potrafię czyżbyś może wątpił?
Na sto procent znikniesz hen gdzieś w ciemnym kącie
Nie trzeba hormonów i tak ci dam radę
Możesz sobie dzisiaj nawet nocką gadać...
Pozdrawiam
Jurek