coś
malowane spojrzeniami,oprawiane w naukę,sterowane przez dziwaków dwie nogi,dwie ręce i nic więcej szkicowane uczuciami,zamknięte w papierośnicy dwie nogi,dwie ręce i nic więcej rzeżbione słowami,spinane spinkami,pod dowództwem nie ludzi dwie nogi,dwie ręce i nic więcej tak rodzi się nic przestrzenne,bezimienne,samotne zamknięte w przedziale od nieskończoności do kropki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.