Coś o człowieku
Na zegarach szukał wskazówek do życia
Odurzony wódki cierpnącym oparem
Żebrał co dzień o świeży łyk tlenu
Ratunek dla serca dla ciała i duszy
Biegli orzekli, że był poczytalny
W chwili samobójstwa własnego sumienia
Druga twarz w zbitym lustrze jego życia
poemat
I jeszcze kaftanem przewiązane słowa
Brzmią teraz jak bełkot sylwestrowej
nocy
Kurtyna opadła i zapadło milczenie
Pozostała tylko zeznań treść pisana
Dalej dzień jak co dzień bez głuchego
łkania.
Komentarze (11)
Życie bez sumienia gorsze od śmierci.Pozdrawiam:)
Jak żyć bez sumienia. Pozdrawiam
Jak żyć bez sumienia. Pozdrawiam
Bdb wiersz,tak śmierć sumienia jest najgorszą z
możliwych...
Pozdrawiam serdecznie:)
nie jeden jest w takiej sytuacji
też taki muzyk kiedyś był
co nuty do swojej melodii układał
z elektrycznych drutów
na którym ptaki siadały
melodie jego nie jeden wziął
za utwór swój jak też dzisiaj
niejeden wiersz poety nieznanego
też nie jeden chciałby zrobić
z kogoś wariata robiąc się samemu dając jeszcze swoją
podobiznę w;):):)
Zabójstwem sumienia pozostaje pustka. Pozdrawiam.
Oj lubię takie klimaty, dobry wiersz, pozdrawiam
Bardzo ciekawa refleksja pozdrawiam
teraz sielanka, tabletki
i wikt, no czasem jeszcze kaftan,
ale kiedy - nie wie nikt.
Pozdrawiam serdecznie
-- mówią, że " człowiek, to brzmi dumnie", ale wnętrze
człowieka już niekoniecznie..
- pozdrawiam...
Ciekawa refleksja...bywa, że dochodzi do samobójstwa
sumienia, wtedy już tylko pustka.