COŚ NA WESOŁO...
Wartko leci kuma z pola
bo gazda ponoć zachorzał
lezy jak kłoda drzewa nieruchomo
ledwie zipie ledwie godo
kuma wlecioła jak piorun do izby
a gazda patrzojcie patrzojcie
spokojnie na stołecku siedzi
paluchami strzylo po stole
cosik mamroce jakby był w amoku
albo jakby zrobił skok ze stoku
kuma przydyrdała jesce blizy
ekron prawie cerwony taki rozgrzony
a gazda w klawiature trzepie
wytrzeszczo jak ropuch ślepie
pewnie przeobyrtało mu sie w łepie
pado cicho do kumy
zabyłech se ze wcora
było Walentego i to świętego
no dej pyska zatońcmy tak jak ta glizdka
zbójnickiego
wstoł ze stołka oblecioł pół izby
wrzescy
kumo nie widziała ty casem tej glizdy
no nie
a co to takiego
oj ty gubio babo przecie to glizda
z profila mojego
tańcy piknie twista śwista
ty zamykoj te dżwierza nie rób szpary
bo łodleci moja glizda
i zostanie pusto izba
Komentarze (16)
wesoło ,pozdrawiam
Ha, ha, ha:)))
:):):):):)
Extra !
na wesoło
i ludowo
więc spać będę
wyborowo:)
pozdrawiam pięknie:)
:))))))
Szukam czegos na wesolo...udalo sie ..pozdrawiam
:-) :-) pozdrawiam Leno na wesoło:-)
z uśmiechem przeczytałam; super* pozdrawiam
Wesoło...ciekawe, co to była za glizda :)
oj.. właśnie odrobinka uśmiechu była mi potrzebna...
dzięki...
-- :)))
Fajna wesoła proza :)
dobry wiersz Pozdrawiam Lenko:))
Tez nie zrozumiałam o jaką glizdę chodzi.
Poproszę wersie po polsku bo nie których slow nie znam
, ale wierze ze jest wesoły. pozdrawiam