coś niecoś o wyborach
/z szuflady/
przez naród wybrani od warzyw i kija
obsypali makiem góralskie zagony
tego czy tamtego nie warto wyliczać
najwyżej odznaczyć krzyżykiem na drogę
przemoczone domy butwiejące urny
obsychają ciszą zamiast schnąć na słońcu
a owies i siano zębami nietknięte
niepotrzebnie zgniły w osiołkowych żłobach
oddaj póki możesz władzę najliczniejszym
a tuż po wyborach zapomnij o wszystkim
świnia nie wyściubi znad koryta ryja
chyba że ją ściągną siłą do ubojni
stawiasz zapaloną gromnicę na oknie
i chociaż już w Boga od dawna nie
wierzysz
czekasz zewsząd cudu który cię ochroni
od faryzeuszy oszustów i "świętych"
Komentarze (5)
gromnica ok, czosnek też nie zawadzi, a najlepiej...
hehe dobrze wybrać:)
Może doczekamy się wyborczego cudu...
Niektórzy politycy klęczą pod figurą, a mają diabłą za
skórą. Nie każdy, kto deklaruje, iż jest najświętszy
ze wszystkich- jest godzien naszego głosu.
nie chciało mi się otwierać. bałam się kolejnej
agitacji. otworzyłam i nie żałuję.
samo zycie...az strach pomyslec...