Coś ode mnie...
Dziś 18-ty marca - urodziny Twoje,
Cóż dać ci mogę tylko słowa moje.
Rymem je tylko obsypię nieśmiało,
By czytanie przyjemność sprawiało.
Wpleć we włosy złotym łanem się lejące,
Stokrotki - kwiatki śnieżnobiałe,
pachące.
Ubierz się w uśmiech słońcem jaśniejący,
Każdą burzę w barwną tęczę zmieniający.
Załóż na Siebie suknię dobrocią utkaną,
Tak piękną, lekką do Ciebie dopasowaną,
By twe kroki nieśpieszne wiosną
falowały,
W śladach stóp Twoich kwiaty wzrastały.
I pachnąc wiatrem, powietrzem
rozgrzanym,
Usiądź na dywanie źdźbłem malowanym.
A motyle zatańczą, w pląsach się
zatracą,
Wicherek lekko zanuci naturą swą
śpiewaczą.
Drzewa zielenią liści szumny ukłon
złożą.
Kwiaty płatkami u stóp Twoich się
ukorzą.
Słońce chmur stadka przegoni za granie.
Ciszę nieśmiało wypełni ptaków
śpiewanie.
A ja podejdę by skraść ciepły pocałunek...
I podarować ci życzeń niewielki
pakunek...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.