Cosi
wiersz gwarowy
Cosi
Cosi za garło mnie dowi,
nijak nie ustaje,niby
jej nie widzem i nie cujem,
a óna strasyć nie ustaje…
To już Boze…tak wartko?
to już Boze …tak mało?
Tak wartko zycie przesło,
już się to syćko stało ?
Cosi za garło mnie dowi,
cujem, ześ przy mnie Boze,
jesceś mnie tutok ostawiył,
Twoja moc syćko może…
Komentarze (13)
I mnie wzruszenie chwyta... Pozdrawiam, Skoruso
Uwielbiam takie tematy. Bóg jest miłością.
Łubię u Ciebie przebywać...+pozd
Fajna ta wasza gwara, choć nie każde słowo
rozumiem-ale tu chodzi o wiarę i to w wierszu
rozumiem.
Czego tu się bać, z taką wiarą, to wszystko
przejdziesz...
Pozdrawiam,ona do górali tak szybko się nie
dobiera-zawiało i zasypało!
Albo wyrzuty sumienia mogą nas tak "dowi", ale różnie
to bywa. Tyle wiary w Boga....Po prostu niesamowite.
Pozdrawiam.
Syćko w zyciu mijo i dobre i złe... i to "cosi" tyz
pódzie precki! Pockoj ino krapke! Haj!
Kolejny wiersz, w którym wyrażasz swoją wiarę i ufność
w Boże miłosierdzie... bardzo ładny wiersz....
Moc Boga wszystko może, trzeba jednak wierzyć, a wiara
czyni cuda.
Powiadaja ,ze wiara jest dla slabych ludzi i dla ich
potrzeb stworzona. Lecz w naszym zyciu czesto dopada
nas zlo, ktore jak widac w Twoim wierszu jest niczym
wobec dobrej mocy Pana. Na koniec posluze sie cytatem
z Psalmu 23 idealnie oddaje klimat wiersza
"Chociażby,przechodził przez ciemną dolinę, zła się
nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną"
Jak powiedają; śmierść me powąchała,
ślakuje se pyrć ku mnie,pytom Cie Skoruso, cobyś sie
nie bała,wej óna nie boliy, trza jom przyjąć dumnie.
Za gardło nas "dawi" często poczucie własnych
grzechów, ale Bóg jest przy nas i pomaga nam w
zrzuceniu tego jarzma.