*Covid?
Obrastam w ciszę. Pusty wzrok...
zmierzcha.
Na nitce światła jesień się kołysze.
wiatr pozaplatał druty za moim oknem.
To już dwudziesty ósmy dzień... nie wiem
wtorek, czy piątek?
Kolory z robertowych obrazów, znikają
by za chwilę pojawić się w nowej
odsłonie.
To tak jak ze smakiem... wszystko było
potwornie słone teraz o smaku piołunu.
Leżę... liczę ptaki na zaplecionych
warkoczach.
Chciałabym herbaty z sokiem agrestowym.
Mogłaby być nawet bez.
Tylko Marysia ogłuchła w kuchni, a Norek
nie umie jeszcze parzyć.
Patrzy poddańczym wzrokiem i poluje na moje
bose stópki,
by je kolejny raz umyć.
Muszę się pilnować, bo za kolejnym razem
urosną mi włosy między palcami... chyba już
rosną.

Kropla47



Komentarze (34)
Oby covid poszedł precz w zapomnienie jak najszybciej
:)
Pozdrawiam cieplutko (P.S. zakładaj kapcie :D)
Piękna i zarazem smutna wymowna poezja z wyższej
półki.
Życzę rychłego powrotu do zdrowia, Kropelko :)
Piękna i wymowna poezja Kaziu. Pozdrawiam cieplutko i
przytulam mocno :)
Smutno i pięknie.
Pozdrawiam :)
Cieszę się, że już po wszystkim, ale i tak zdrowia i
uśmiechu życzę, pozdrawiam ciepło.
Och jak smutno :(
Pozdrawiam.
Co Ty chorutko narzekasz na Marysię - przecież koszyk
z wiktuałami (w tym z zaparzonymi 5 herbatami w
termosach, o najróżniejszych smakach, nawet jedna z
piołunem, a w tej buteleczce kamionkowej super-woda
czosnkowa, co natychmiast wypłasza covidka, a Ty
kochana mi narzekasz!!!!
Witam Ciebie serdecznie kropelko ...
Wiersz bardzo na czasie. Myślę, że wielu mogłoby
utożsamić się z jego treścią.
Pozdrawiam:)
Marek
nie jestem specjalistką od herbaty
ale chetnie zaparzę hernatę, mam swój własny sposób,
dokładam szczyptę uśmiechu i mieszam tylko w prawo a
kolca cóż też dokładam dla grzechu, lecz przede
wszystkim poprawy humoru czego Ci życzę, przesyłam
uśmiechy i dużo zdrowia:)
Ileż ja takich dni zaliczyłem,
ile w szpitalach czasu spędziłem,
ból wraz z cierpieniem uczą pokory,
czują to zwłaszcza ludzie samotni.
Serdecznie pozdrawiam Kaziu życząc zdrowia
i wiary w sercu, że musi być i będzie lepiej :)
*Tutaj tylko hernata moze pomoc, z dodatkiem kolca
kaktusa ...a zageszczacz w postaci pigwy dodaje takiej
wesolosci, ze nawet noszone maseczki wydaja sie
smieszne... po recepte zglos sie do Beano:)))
Tutaj tylko hernata moze pomoc, z dodatkiem kolca
kaktzageszczacz w postaci pigwa dodaje takiej
wesolosci, ze nawet noszone maseczki wydaja sie
smieszne... po recepte zglos sie do Beano:)))
Właśnie zrobiłem sobie herbatę z pigwą. Smakuje jak
zwykle.
Ślę uśmiechy :):)
Za Anią w Turkusie.
Pozdrawiam Kaziu :)