cóż.
gdy nie umiałam ukryć żalu w sobie
nie chciałam wierzyć że robię to wbrew
sobie
ufałam, tęskniłam, kochałam
wybrałeś.
już nic nie oczekiwałam..
przyszedłeś tak nagle
jak letni ciepły deszcz
zostawiłeś bez wyjeśnienia...
to bołało
wiesz?!
cóż poradzę gdy wspomnienia tych dni
wracają
zapomnieć trudno.
czy losy moje tylko kartki znają?
zapisywałam Twe słowa w albumie
wracałam do nich
spijałam każde słowo, literę...
wiem że wtedy to było szczere.
teraz chyba we mnie wszystko prysnęło.
wspominać przestałam.
słów już nie wybierałam...
lecz
'myślę o tym co było i nie wróci.
...było...'
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.