Cóż to za gra milczenia?
Gdy patrzę na ich twarze
To wzdycham i szlocham,
Czy była między nimi miłość?
Czy było słowo kocham?
Po co nasze cierpienia,
Przez ich głupie zgrzyty,
Jak można tak żyć?
Ciągle ze strachem się kryć,
Cóż to za gra milczenia?
Słownego bicia duszy,
Uśmiechu tak sztucznego
A dusza jak lód się kruszy.
Żyć jednak dalej trzeba,
Może dostanę nieba?!
Czy wszystko przeżyć zdołam?
Czy losowi podołam?
Wolę żyć chyba w samotności
Niż żyć we dwójkę, gdzie smutek ciągle
gości.
Komentarze (5)
Ja nteż wybrałabynm chyba samotnośń niz takie smutne
życie - śliczne delikatyne pióro. Treść zrozumiała
forma dopracowana
dla mnie super !!!!!!
Piekny ale smutny wiersz. Kto Cie tak przestraszyl, na
czyj zwiazek sie tak napatrzylas, ze teraz boisz sie
milosci? W zyciu trzeba miec nadzieje i wiare, ze
wszystko boedzie dobrze.
jesteś rozdarta ,bo nie ufasz drugiej stronie ,kochasz
ale nie masz pewności ,że dasz radę tak dalej żyć
-myśli o rozstaniu -lecz tak naprawdę nie chcesz
samotności - śliczny wiersz
miłośc jest piękna i pielęgnowana trwa bardzo długo
,czasami jednak... serce się kruszy ...i trudno jest
patrzeć z boku jak umiera i pytamy ,czy wogóle
była...bardzo ładnie napisany wiersz.
Jak dla mnie, niepewność bohaterki czy jej ukochany
nie odejdzie pewnego dnia do innej. Wspomnienie
przeżytego strachu nie pozwala cieszyć się z
teraźniejszości. I tylko ta nadzieja.