Cpun
Wpadl wielka czarna rozpacz
i nie wiedzial jak sie z niej wydostac.
W koncu, gdy szedl ulica nieznana
zaczepil go koles z kieszenia rozepchana
zaoferowal mu draga darmowego
by pozniej kupil jeszcze nie jednego,
widac bylo, ze biznes sie krecil
bo gdy wzial jednego to po nastepne
pedzil....
Komentarze (2)
Również plus za wiersz...bardzo mądrze napisane...
Pozdrawiam
...niby prosta wykładnia...ale..frajer też ma
duszę....i ciało...