ćpun
Uciekasz przed światem do narkotycznych
wizji,
Znikasz głęboko w otchłaniach
świadomości,
Ulga i spokój zalewa twoje ciało,
Przenika cię rozkosz do szpiku kości,
Wyuzdany świat w twoim umyśle,
Otwiera przed tobą wiele nowych
możliwości,
Możesz sobie wmówić, że jesteś tutaj
bogiem,
W tym świecie nie ma z tym żadnych
trudności…
Szelest nylonu działa kojąco,
Jego zawartość oddala cię,
Od zła i agresji świata codziennego,
Nie zdajesz sobie sprawy, że robisz coś
źle,
Tylko w swym umyśle czujesz się bezpieczny,
W głębi swoich marzeń odkrywasz swoje
ja,
Sam ten świat stworzyłeś, więc tu jesteś
panem,
Każdy kto spróbował też to zna…
Brutalny kopniak rzeczywistości,
Wyrywa cię z głębi wirtualnych marzeń,
Przeżywasz szok w tej świata szarości,
Dzisiaj to już koniec woreczkowych
wrażeń,
Spostrzegasz pustkę w swoim umyśle,
Pozostał ci tylko pusty worek,
Chora i szara nędzna rzeczywistość,
Świat… jak wysypisko…
Nie jesteś już zdolny do własnego zdania,
Nie umiesz już logicznie kalkulować,
Produkt chemiczny zostawił w tobie
pustkę,
Nie ma w tobie myśli, nie ma też i
słowa,
W sklepie zabawkowym kupujesz sznur,
Pod samotne drzewo na wzgórze podążasz,
W wizjach swych przywykłeś do władzy i
szczęścia,
Pętla się zaciska, w nieznane się
pogrążasz...
Chemiczna iluzja…. …chemiczny morderca….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.