Cud natury
to mój pierwszy wiersz jaki w życiu napisałam
Kap...
Kap...
Kap...
Zaczęło się od małych kropelek
Tak melodycznie uderzających o ziemię
Nagle błysk
Chwila rozjaśnienia mroku
Grzmot, huczący jak dźwięk niepojętej
pustki
Kap, kap, kap, kap...
Coraz więcej
Otwieram okno i nasłuchuję
Jaki piękny dźwięk stukających kropelek
Stoję patrząc w ciemność i rozkoszując się
zapachem czarującego deszczu
Wnet cisza, niesamowita cisza
Po czym kolejny grzmot, głęboki, dodający
dreszczy
Odgłosy odchodzą niezauważalnie
Pozostaje tylko zapach
Zapach melodii deszczu
wiersz napisany gdy zaczynała się burza, która trwała jedynie pare chwil
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.