cuda natury...
będąc na grzybach...(dużo nie nazbierałem - przyrodę podglądałem)
wiatr cuda z osiką wyprawiał
podwijał jej z liści sukienkę
tak wiejąc do grzechu namawiał
(ta drżała
że niby się bała)
- napotkał cnotliwą panienkę /.?./
wnet przeobraził się w halny
z pozoru afera niemiła
i stawał się bardziej namolny
(tak mają
gdy się podniecają)
- osika swe listki straciła /.!./
gdy sytuacja wietrznego gwałtu
po jakimś czasie minęła
nie było jak zwykle już wiatru
(narozrabiają
potem znikają)
- osika spełniona zasnęła /.../
na wiosnę znów się obudzi
w sukience nie pierwszej młodości
czyż to nie bliskie jest ludzi
(nie mieć ochoty
a stracić cnotę)
- żałować czy może zazdrościć ?
Komentarze (26)
Zamiast grzybów w trawie,
pomysły ciekawe. Pozdrawiam
Dzięki :) Wsio jasne :)
Pozdrawiam:)
Chciałaby a boi się ;)))
Jednym słowem jesteś dobrym obserwatorem...gratulacje
:-)
żałować... i nie dopuszczać
w koszu mało - bo na amory z przyrodą Cię zebrało!
zbereźna ta refleksja
erotycznie i dowcipnie
po prostu dużo widziałeś i opisałeś
fantazja ok.
pozdrawiam
Witaj:)
Konkurencji sie nie boję,
biorę pióro - robię swoje.
Przemądrali ja olewam,
przy ognisku sobie śpiewam,
za konkurs zgarniając kasę,
ijąc piwo, żrę kiełbasę :P:P:P
Pozdrawiam:)
Miło się czyta,cuda natury a emocje jakże ludzkie. + i
pozdrawiam.
Ha! ha! fajne:)
Miłego dnia:)
Jak dla mnie poezja myśli.
Tylko nie tak gwałtownie lecz pięknie i subtelnie.
Pozdrawiam
Świetne! Ukłony ;))
oj oj osika go kiedyś ta osika
pozdrawiam
jakie tu piękne
streszczenie aktu
drżącej osiki,
jurnego wiatru:)))
pozdrawiam z humorkiem:)))
Z sekundy na sekundę,
Z minuty na minute,
Z godziny na godzinę,
Zmieniaj swe życie odrobinę.
Dodaj... coś nowego,
Odejmij... trochę złego,
Podziel... na przyjemne,
Pomnóż... przez potrzebne.
Wynik prostym jest równaniem –
Bierz z życia tyle,
Ile jesteś w stanie!!!
Świetne te cuda przyrody:).
Pozdrawiam, Rysiu:).