Cuda od ręki czynię
Oli:*
Cuda od ręki czynię
Pozwalam Ci się wkraść w moją ciszę
Ratuję Cię od zapomnienia
Nie umiem przestać wierzyć, że kiedyś uda
nam się stąd uciec
Otwieram serce jak puszkę pandory
Z niego wypływa zgnilizna stęchłych myśli
moich
Twoich piwnych oczy bliskość
I Twoja pozorna czystość
Daje mi wiarę
Nieprzebłaganie wątłość mej radości
zamienia się w nicość
Taki cudotwórcy los...
autor
konomorororo
Dodano: 2008-05-03 13:49:21
Ten wiersz przeczytano 579 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
no cóż nie ma na co czekać przyjmować zaciszne cuda od
ręki i czekać na nadzieję spełnienia oczekiwań
zostawiam swój głos
"Otwieram serce jak puszkę pandory" ===> mniej
oryginalnej metafory nie było? ;>
Wiesz ładny, tylko ta pandora... ;).