Cudowne życie.
Za oknem wieje wiatr i pada trzeci
dzień.
Zamknięta w czterech ścianach,czy wiesz
jak to jest?
Szalone moje plany powtórnie wzięły w
łeb,
już takie moje życie,czy wiesz jak to
jest?
Wszystko wkoło wciąż nie tak, syn na
nerwach znów mi gra.
Miał być wyjątkowym chłopem a kreuje się na
idiotę.
Miał się uczyć, świat zdobywać,a przy
kompie tylko grywa.
Moje plany wzięły w łeb,czy wiesz jak to
jest?
Miałam mieć ciekawą pracę,w tej co mam, się
nie wzbogacę,
na etacie cicho siedzę, czuje się jak w
puszce śledzie.
Jestem szara jak ten dzień,chyba walnę
sobie w łeb.
Takie mam ciekawe życie jak ta świnia na
zabicie.
Miałam pisać śliczne wiersze,romantyczne
jak w sonecie,
a tymczasem tworzę szmirę,kto się zlituje i
mnie dobije?
Moi drodzy bejowicze ja na plusy dziś nie
liczę,
życie moje jest jak żart,ktoś nie tak mi
system wgrał.
Komentarze (1)
Bohaterko tego wiersza, czytam go tu już nie
pierwsza, te problemy - samo życie, dzieci swoje robią
skrycie, są uparci - a do tego nie chcą słuchać taty
swego.