Cui bono?
Cui bono (łac.) - dla czyjego dobra
Podniesiony ton i krzyk,
Kłótnia i płaczu ryk.
Szarpanina uczuć z rozsądkiem,
Szukanie granicy miedzi ładem a
nieporządkiem.
Potem znów trzaskanie drzwiami,
Znów krzyk, rzucanie szklankami.
A następny etap to rękoczyny,
Przez chłopaka zniszczona twarz tej młodej
dziewczyny.
Nastroje burzliwe przechodzą w pewien
rodzaj paniki,
Do kogo się zwrócić? Gdzie dzwonić?
Szpitale, kliniki?
Czerwona twarze ich obojga: jego od złości,
Jej od dużej krwi ilości.
Oprócz bólu cielesnego,
Wielki żal ma tu do niego.
Teraz zbędne przeprosiny,
Nic nie cofnie przeklętej godziny.
Teraz moje podsumowanie:
Od drobnej kłótni do twarzy oszpecenia
Droga krótka, bezwątpienia!
I teraz pytanie i do niej i do niego,
Po co to wszystko? Dla dobra czyjego?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.