cukrowa wata
Ciszą ścigamy krótkie oddechy
w pośpiechu gubiąc znaczenie ról
z chciwością w oczach siebie zjadamy
gryząc kęsami rozkoszy ból
Tańczące piersi w galopie mknące
rąk znany pośpiech rzęs długie cienie
mizerykordii lubieżne ostrze
zanurza klingę wprost w mroczne wrzenie
Patrzyłaś na mnie ze łzami w oczach
nie gubiąc rytmu lecz z cichym łkaniem
dopadłaś szczęście ostatnim skokiem
ostatni już raz - na pożegnanie
Teraz możemy już zamknąć oczy
spokojnie czekać na koniec świata
pogasić żądze nie budząc marzeń
słodkim odlotem jak z cukru wata.
Komentarze (5)
udany Było minęło słodko na języku Piękny wiersz lecz
miłość nie jest tylko słodka a więc jakby podzwonne
co zalśniło i nie rozwinęło się w uczucie Dobrze
napisany :)
Słodka erotyka cukrem kapie z wierszyka i ujęła
krytyka.
lubie cukrowa wate:) zadze, pragnienie, wiesz gdy sie
spotyka kogos na swojej drodze, popatrzy mu sie w oczy
i widzi to cos to wtedy budzi sie w nas zwierzecy
instynkt, bez zadnych analiz... liczy sie cialo,
chwila ktora trwa ... jutro nie istnieje. Pozdrawiam:)
"Wata cukrowa" jednak poprawniej..bez
przestawianek..Interesujący erotyk..w średniowiecznym
stylu :)..a tu wata :)..Kapkę się kłóci.. M.
Mnie się podoba, oryginalne spojrzenie erotyczne w
treści i formie. Najwyżej poprawiłbym „ostatni
już raz” na „ostatni raz już” (rytm)
i „już zamknąć oczy” na np. „zamknąć
powieki” (eliminacja powtórzenia już dla stylu)
Pozdrawiam :)