cumy rzuć
na spotkanie w Gdyni
poznałam raz żeglarza
co duszę morską miał
kołysał się na boki
jakby na łajbie ciągle stał
koszulę nosił w paski
i fajkę palił wciąż
choć bardzo go kochałam
to na odległość... marny mąż
w dalekiej hen podróży
tam dziewczyna gdzie port
wspinanie się po maszcie
to najlepszy dla niego sport
czy wiązać życie z takim
choćby miał wielką chuć
gdy zamiast słowa kocham
przez sen powtarzał – cumy rzuć
popłynął w rejs daleki
zaginął po nim słuch
gdzieś po bezkresnych wodach
błąka się jego morski duch
Komentarze (39)
Uluś, Bogusiu, wielkie dzięki.
Bardzo mi się podoba ten morski wiersz :)))
Świetny w morskim klimacie wierszyk :) pozdrawiam
Teresko :)
Dziękuję za poczytanie, pozdrawiam
świetny wiersz, idealny na szanty :-)
fizyka uczuć op nie to samo co real
szkoda mógłbym wiele
pozdrawiam
Krzysiu, daleko mi do Twojego pisania ale ja piszę, co
mi przyjdzie do głowy (bez większej znajomości rzeczy)
a póki jeszcze czytasz... papatki
Ależ może Tereniu.I tak w zasadzie jest.Tylko jeżeli
byś wpisała rymowany miałbym więcej uwag a tak jak
masz teraz to "nie mogę" się rzucać na wiersz.Z
Twojego punktu widzenia jest teraz lepiej.A ja swoje
"uwagi" muszę schować do kieszeni:)
Zawsze z sympatią podchodzę do Twoich (no nie tylko)
wierszy i nigdy nie mam zamiaru nikomu nic nakazywać:)
Pozdrawiam jeszcze raz Tereniu:)
Wszystkim dziękuję za uwagi, miłej niedzieli
Krzysiu, muszę przyjść do Ciebie po nauki z
nazewnictwa, jak satyra to nie może być rymowana?
Witaj Tereniu:)
Nie wiem jak podchodzić do wiersza.Napisałaś,że satyra
zatem nie traktujesz go jako rymowany.ja zaś natomiast
tak go czytam i w większości wersów masz układ sylab
7-6 Tak bym go widział w całości ale to moje takie
"widzimisię" Choć nie ukrywam,że zapewne zyskałby na
płynności tym bardziej gdy zapewne do antologii:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dla mnie Twój wiersz jest rozbudzającą wyobraźnie
melancholią.
Ech czasami chciałoby się w taki rejs wyruszyć:)
Pozdrawiam.
Marek
fajnie się czyta,fajny wiersz
wspaniały wiersz, uwielbiam morskie klimaty,
pozdrawiam cieplutko
Ciekawy przekaz, pozdrawiam, Justyna