Cy to lato
wiersz gwarowy
Cy to lato
Zaś dysc siece i leje
noremnica,grzmoty i ulewa…
Wiater mocarny,jak fras duje
łomie starodowne drzewa…
A woda z potoka
na brzyzek wypływo,
zynie jaz nie słysem
nawet swoik myśli,
Boze Mój Boze,
Mój Boze Kochany
przecie to Ty,
rządzis tym syćkim…
Wartko zynie woda
po tyk skolnyk progak,
drzewo się wielkie
z kraja oberwało
i juz się podziało
w tyj wodnej kipieli…
Tulajom się skole,
brzyzek oberwało ,
i kolejne drzewo
bez skóry się bieli…
A miało być lato
cieplućkie gorące
mielimy się chować
przed gorącym słońcem…
Moze jesce przydom
ciepłe dni latowe,
i moze wyzynom,
te brzyćkie dyscowe.
Komentarze (18)
Grozą wieje w górach, u nas w łódzkim wczoraj upał w
nocy burza ranek chłód. takie zmiany wykańczają
człowieka.
Gdzie ludzka trwoga, tam spektakularne rządy Boga.
I na Warmii deszczyk pada, chyba trzeba będzie go
polubić, by się całkiem nie zagubić.