Cygańska mieszanka
Błyszczące lakierki budzą ulice
gwiazdy chowam do torby
promienie księżyca zwijam w kłębek
a serce gości koniki polne
Czarna dusza wzywa praojców
i bajecznie wirujące spódnice
bo czas słoneczny idąc naprzód
wybielił twarz i serce
autor
emanuel
Dodano: 2010-01-17 12:20:43
Ten wiersz przeczytano 630 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
masz talent
Piękny wiersz,dla mnie bliski.Pozdrawiam,smutny bo
teraz powoli zanika ta barwa cygańska.
bardzo mi się spodobał, może, że mam sentyment do
takich spódnic. pozdrawiam.
jest ok, ale zostawiłbym tylko "Błyszczące lakierki
budzą ulice", a dalej napisał raz jeszcze. pozdrawiam
popołudniowo
ładny ,bardzo ładny wiersz ,treść ,klimat ,temat na
poziomie.
ładny krotki wierszyk ale mnie się on podoba oby tak
dalej..zapraszam do siebie