Cykliczne Pożegnania
Powiedzieć - do widzenia
To nie takie proste
Bez zbędnego rozżalenia
Dwa gwoździe przybić ostre
Nie wspominać byle czego
Tracąc chwilę za chwilą
Nie namawiać się do złego
Olać myśli zakrapiane tequilą
A jeśli sentyment ciągnie w dół
Mówisz - Powspominać czasem warto
Alkohol zrzuci Cię pod stół
Krzykniesz – Z godności mnie obdarto!
Pretensje do całego świata
Płacz i żałość na posadzce
Nie masz przyjaciela - duszy brata
Bo jesteś jedynym żołnierzem w tej walce
I choćby sto osób składało prośby
Nie posłuchasz ani jednej
Nie pomogą już żadne groźby
W tej sytuacji beznadziejnej
Tak się kończy wspominanie
I wiem ciężko się pożegnać
Do złych nawyków powracanie
Nie da Ci szansy przetrwać
Komentarze (12)
Trudny temat .Pozdrawiam:)
miłego wieczoru:)
każde pożegnanie jest trudne....jeśli to pożegnanie z
nałogiem to trudna walka trzeba mieć silna wolę i siłę
wytrwania:-)
pozdrawiam
Po prostu zamknąć minione.
nałogi lepiej ich nie mieć
trudno od nich się oderwać
to zło co niszczy zdrowie
pozdrawiam:)
świetny, emocjonalny wiersz...co do alkoholu, trudny
temat...nim zdobyto Amerykę:) pozdrawiam
trudno zerwać z nałogiem, szybko można wrócić wiedząc
że źle się czyni,,,,,bardzo refleksyjnie o
życiu,,,,pozdrawiam
+++
Z alkoholem raczej ostrożnie, potrafi się do Ciebie
przyzwyczaić. Miłego
Złe nawyki są zgubne,lepiej się z nimi pożegnać na
zawsze,bo można
zbyt wiele stracić.
Miłego wieczoru Iasano życzę,pozdrawiam serdecznie:)
Tequilla była powodem rozstania, czy mówisz o
rozstaniu z nałogiem i ponownym do niego powracaniu?
Pozdrawiam serdecznie.
Pożegnanie może być najtrudniejszą rzeczą w życiu.