Z cyklu: domowy mikrokosmos
czyli wiosenny żarcik rymowany
Przyszła wiosna, przyszła wiosna,
niespodziankę mi przyniosła:
zamieszkała u mnie mysz.
Mam z nią teraz pański krzyż.
Cicho się przemyka boczkiem,
łypie na mnie czarnym oczkiem,
rano mi na parapecie
jakieś ecie-pecie plecie,
jakieś mysie baju-baj...
A za oknem bucha maj
i majowe serce moje
przepełnione jest pokojem.
Mysi krzywdy więc nie zrobię.
Pomieszkamy razem sobie.
Nawet jej upiekę ptysia;
warta ptysia moja mysia.
Mysia grzeczną jest dziewczynką.
Sypia cicho pod pierzynką,
przez sen leciusieńko chrapie
i kocury wielkie łapie.
Chodzi często do fryzjera
i gustownie się ubiera
/lubi wstążki i kwiatuszki
i karnawałowe muszki/.
Jest na szczęście singiel-babką,
a więc mi nie grozi stadko.
No, czy byście, moi mili,
takiej mysi się pozbyli?
Przecież życia lepsze smaczki,
gdy przy sobie masz zwierzaczki.
Komentarze (40)
ale pozytywna energia płynie z wiersza. Super!
Sympatyczny wiersz.Pozdrawiam:)
z przyjemnością Ewo:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję w imieniu myszki astrex :-)) Z kręconym
futerkiem, mały skarb mojej wnusi, u mnie chwilowo na
przechowaniu :-)
Jak nic dla dzieci! Tylko dorysować zgrabne ilustracje
i wydać w serii "poczytaj mi mamo" :)))))
Podoba mi się wiersz, ale do myszy się nie przekonam,
jakoś tak mam awersję do gryzoni :)
Cholera powtórzyłem się przepraszam.
No to wyobraź sobie że u mnie koty mysz przyniosły.
Ona se lata a one śpią. Ubawiłem się więc. + i Dobrego
wieczoru.
Wiersz o mysi mi się podoba, może też dlatego, że sama
kiedyś białą mysię sprowadziłam, gdy byłam dzieckiem,
później okazało się że jest w ciąży i miała osiem
maleństw, bardzo fajnie było obserwować ich życie
przez czas jakiś, bo później je rozdałam, bowiem
Rodzice nie byli zadowoleni z tej hodowli, gdy się
rozrosła, do sporych rozmiarów, a mysię przyniosłam
bez pytania ich o zgodę.
Dziękuję za wizytę u mnie.
Mysia otworzyła jedno oczko, mrugnęła i pisnęła, że
dziękuje za wyrazy sympatii od Państwa Komentujących
;-)
Witaj :) Mysia przeszla metamorfoze, masz racje tak
fajnej myszki nie mozna wyganiac. Wesoly z polotem
napisany wiersz. Moc serdecznosci.
Nie przepadam za myszami, ale po tym wierszu
spojrzałam na nie inaczej:)
Miłego wieczoru:)
Ale się uśmiałem bo mojej córki koty właśnie
przyniosły do domu mysz. I teraz mają safari wielkie.
Jutro przeczytam jej twój wiersz + i Dobrej nocy.
zgrabna rymowanka, z dobra puenta;)
zwierzaczki duzo nas ucza, nie mowiac o bezwarunkowej
milosci/przyjazni:)
Powiem tyle - heja heja
Zawitała mysz na Beja.
Poprzez wiersze się przegryza,
Czy ją ktoś utrzyma w ryzach?