Cyrk
Komiczny cyrk i nasze zmaganie
Ty, jako klaun, ja asystowanie.
Wspinamy się rychło, po linie życia.
Nikt ręki nie podał, nikt się nie
zachwycał.
W amoku wspinaczki krzyczysz - hej
kochanie.
A ja, jak pechowe o linę potykanie.
I trwamy cynicznie w tym żałosnym cyrku.
Gdzie lina raz w pionie, raz w poziomie z
pyłku.
I gramy w tym chaosie na przekór
naturze.
Ciekawe co myślą o nas, tam na górze?
Ciekawe, czy klaszczą nam wśród niebios
damy?
Ciekawe, czy ogrom Boga zachwycamy?
Muzykę komponuje syk cichy i cios.
Gdzieś w dali unikiem, wśród gracji
westchnień głos...
...czy aby nie spadnie komu z głowy
włos?
Komentarze (12)
Ciekawy ten cyrk.
No niezły cyrk.
Mi już wypadło włosów tysiące teraz łysinę opala
ładnie słońce
Na arenie życia, wszystko się może zdarzyć.
Serdeczności:-)
Wyczuwam grozę...
Ładnie ujęty temat:)
Zycie to bal nad bale i cyrk na kółkach a my gramy w
nim rożne role Czasem i klauna
Pozdrawiam serdecznie i dziekuję
Podoba sie wiersz, dobre porownania, bywamy w zyciu i
klaunami, bywa, ze jest taka wlasnie potrzeba.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Owszem, dobre porównanie życia do cyrku. Na arenie
życia jest się samym, publiczność klaszcze, albo
jeszcze częściej wygwizduje. :)
Miłego wieczoru życzę.
pozdrawiam z uśmiechem :):):)
ciekawie i bardzo ładnie ...nie zawsze życie jest
gładkie i piękne;-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Podoba sie;)
Lina z pyłku a miłość u schyłku.