Czad
Niesforny Zyga skunks ze wsi Bąki
Zawsze psuł klimat w chwilach rozłąki.
Ciut odurzony
Lekko skwaszony
Wprost prysnął z norki w pobliskie łąki.
autor
One Moment
Dodano: 2017-11-05 20:44:37
Ten wiersz przeczytano 1271 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Splot faktów – taka, pętla;)
Bardzo fajny limeryk! Pozdrawiam!
wcale sie nie dziwię, że uciekał (a smród za
nim...hihi)