Czar…
miniaturka jazzowych klimatów w "Literatce" na Warszawskiej Starówce
Mogliby tańczyć całą noc
lecz los dał jeden taniec,
saksofon niósł jazzowy rytm
a na jej buzi kwitł rumieniec.
Magiczność ruchu, mało słów
zaabsorbowanie tańcem,
nie ustalili czy jeszcze raz
zatańczą w „Literatce”?
autor
zdzisław
Dodano: 2014-02-23 09:55:37
Ten wiersz przeczytano 969 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
warszawska starówka, literatka i..ona , bajka wprost,
pozdrawiam
podaj adres „Literatki”- choć do tańca wolę walca
piękny czar oczu zapatrzonych w siebie na chwilę w:)
ciekawy dobry wiersz pozdrawiam