Czar czasu
Jutro usiądę przy kominku
Z woreczkiem wspomnień na kolanach
Z dala od szumu dnia codziennego
Zostawiając za drzwiami zbyt szybki życia
bieg
Czas zawróci na moment
Czule wyciągnięty z dawnych lat
Po domu się rozniesie
Zapach gotowanego maku
Bakalii pęczniejących
Owoców suszonych
Świątecznych pomarańczy
Ponownie usłyszę dziadka kolędy
Wśród chóru naszego dziecięcego śmiechu
Odnajdę wiarę w cuda
Silną jak korzenie afrykańskiego baobabu
Napełnię serce wspomnieniami
Ukrytymi w wichrowym woreczku
Pozwolę spaść łzom tęsknoty
I dziękczynienia
Jutro wstanę silna
Na dźwięk radosnego
Mamusiu jest pierwsza gwiazdka
Ukochanym dziadkom - tęsknota co rok jest taka sama.
Komentarze (5)
Witam. Zdrowych, radosnych Świąt. Pozdrawiam
mimo nostalgii w wierszu, usmiechnelam się pod koniec
:-)
Radosnych świąt:).
Jest tęsknota, ale masz piękne wspomnienia...ja nie
mam...
Ładnie, zwłaszcza końcówka - Mamusiu... Pozdrawiam
serdecznie
też tęsknie za dziadkiem zdrowych wesołych świąt
pozdrawiam