Czar parowozów
Z sentymentem patrzę
Na stalowe szyny
Wtopione w krajobraz
Niczym pajęczyny
To po nich się toczą
Potężne maszyny
Cudne i mocarne
Zwą się Gagariny
Wszystko to wygląda
Niczym miraż,zjawa
Jakby w naszych czasach
Nie miało być prawa
Aż dech w piersi staje
A serce się wzrusza
Gdy w głębię bezkresu
Gagar w podróż rusza
Mocne niczym Tury
Twarde niczym skały
Wcale to nie dziwi
Że do dziś przetrwały
Ogrom je rozpiera
Dym z kominów ciska
Trzeba by popatrzeć
Choć raz na nie z bliska
Sygnał RP-1
To symfonia nocy
Pokazuje Gagar
Z jaką siłą kroczy
Wagon za wagonem
Jak życie się toczy
Czterdzieści ich ciągnie
On ufa swej mocy
Gdzie by się nie zjawił
Wyglądem swym wzrusza
Niech tak pozostanie
To potęgi dusza
Komentarze (2)
pozdrawiam po kolejowemu, zielonych świateł życzę w
życiu osobistym...
Wiersz pełen pasji. Podoba mi się.