Czar prysł!
Miałem kiedyś narzeczoną
fajną babką była,
lecz co wieczór do innego
chłopa się mizdrzyła.
Żeby jeszcze, dobry Boże
na tym się skończyło,
to zapewne nie najgorzej
by się razem żyło.
Lecz ode mnie dużo większy
ciąg do seksu miała,
kiedy tylko ktoś poprosił
to nie odmawiała.
Powiem nawet, prowadziłem
codzienne notatki,
żeby wiedzieć „z kim i kiedy”
w razie jakiejś wpadki.
Zapytałem zatem pannę
co mi zrobić radzi,
jeśli ona mnie po ślubie
na drugi dzień zdradzi.
- Powiem tobie lepiej będzie
zerwać zaręczyny,
ja się przecież nie nadaję
do twojej rodziny.
Muszę sobie gdzieś poszukać
lepszego partnera
ale o to będzie ciężko
jak jasna cholera.
Bo choć jesteś drogi Krzysiu
w kochaniu miernotą
czas spędzałam z tobą zawsze
z największą ochotą!
Komentarze (46)
Tak to już w życiu jest.
:-))) Ja Krzysiu bez czepiania się ;-)))) Na tak :-)))
No i masz, mistrzu w obśmiewanie...Hania była Tobie
Krzysiu przeznaczona, a inne, dobrze, żeś "pognał" na
cztery wiatry,
Miłego dnia życzę, pa
Bywa i tak, a satyra uśmiechnęła :)
Satyra pierwsza klasa. Dla mnie bomba. Pozdrawiam
Niezwykle pozytywny akcent na preludium listopada
A to ci dziewoja ... Lepej sobie głowy nie zawracać
Pozdrawiam z uśmiechem Krzysiu :)
Przyjedzie czas ze pogadanie bedzie w cenie:)))
Uwielbiam takie teksty frywolne, samo życie krzychno,
brawo! Pozdrawiam niezwykle serdecznie-:)
:))) Świetny tekst, obrazowy.
Pozdrawiam
;)
Ha, ha zabawnie :) Przynajmniej była szczera do bólu
;)
a jak się lubi spędzać z kimś czas
i to z największą ochotą, znaczy, że jest fajnym
przyjacielem a nie żadną miernotą ;)
Pozdrawiam z uśmiechem Krzysiu :)
Dziękuję przy okazji, że "nie narzekałeś" na mój
wiersz o ukochanych ;)
...Powiedz ze mi dziewce
prowde,nie ukrywoj tego,cy mnie rada widzis,cy kogo
innego...(rada widzis - kochasz) pozdrawiam
Prawda wyzwala, to prawda :)
Pozdrawiam.
To jednak nie jest najgorzej z Tobą Krzychno. I
miernota pochwalona gdy ochota zadowolona.
:))tak to z tymi narzeczonymi...
Pozdrawiam, Krzysiu :)