CZARCI SEN
A gdybym miała zapomnieć
niebo gwiaździste rozwiesić
niech czary-mary przybędą
wielkim śmiechem mnie zwodzić
Niech strachy wieczór rozsiądą
i wróżki piórem łaskoczą
Upiory niech jutro prządą
aż zmierzch zza świtu wyskoczy
Diablę chwyci za rogi
i stanie w szranki z rycerzem
białym, czarnym -nieważne
strzygom niech włos się zjeży
Biała dama niech wiesza
dzionki jak prześcieradła
czarownica niech tańczy,
czart niech rozdaje jadła
Wszystko to niech się stanie
licho, cicho, cichutko
a ja z pod kołdry się wymknę
zamknę sen złotą kłódką
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.