czarcie rżysko
niespełniony dzień wije się
z rozkoszy a może też z bólu
- jeden czort, gdy pozostaje
przeciwnością losu
zwiń na szpulę jak złote nici,
a później rozwijaj -
milimetr po milimetrze
delikatnie by nie zerwać choć
jednej chwili która istnieje
w snach.
tylko tam rozprzestrzeniamy się
na wpół żywi od przeciążonych myśli
powracają jak bumerang
i nie sposób dokonać rekonstrukcji
z blizn.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-09-06 19:51:24
Ten wiersz przeczytano 1312 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
:)))
miłego wieczoru
DN dziękuję za odwiedziny :)
Przeszłość czasami boli,
Jednak uczy także pokory,
Z czasem nasz ból uspokoi,
Rozum przestaje być chory.
Jutro zawsze może być lepiej. Czego Tobie i wszystkim
życzę... Wiersz bardzo fajny. Pozdrawiam..
dziękuję :) pozdrawiam
Dobrze, że istnieje świat fantazji.Tam można wszystko.
Świetny wiersz.
Piękne obrazowanie
Pozdr
Ewo, dalej też jest dobrze :)
Roxi może i masz rację :)
fajny tytuł :)i dla mnie mógłby sie już skończyć po
trzeciej strofie, przemówił w tym momencie co dalej
uzupełniłaś :)
dziękuję kochani :) pozdrawiam
tez na rżysku
nie ma to jak sianie
co nie kochanie w:):)
jak to słoma
zwijana
nie zwijana
a maszyną siatkowana
kombajnem tuż po zbiorze
też na dywan na parawan
się nadaje
bo do kochania pachnące siano
dzisiaj ścięta trawa ma w:):)
Blizny niech się goja a sny piękne spełniają :)
Dobrej nocy Ewcia :*)
Rozkosz niespełnienia?
a to dlaczego Mariuszu wszystko może:)