Czarna Baśń
Przybył raz Rycerz w lśniącej zbroi
zakrywał krzywizny swego ciała.
Elegant na czarnym koniu,
niesie wszystkim złudną nadzieję.
Radosne wieści ma tylko
dla swoich Braci i Sióstr,
ukrytych w Ciemności.
Matką im Śmierć,
Ojcem zaś Mrok Głęboki.
A Rycerz tak krąży
szerząc nienawiść i zgrozę.
Szykując dom dla
Szarańczy Strachu.
Póki Ziemia pełna złego,
nie przestanie maszerować,
aż ziemia nie stanie się pustynią,
wody krwią się nie zaczerwienią.
Dopóki przetrwa choć jedna
człowieczyna ze złą myślą.
Rozpacz, Udręka i Śmierć
nie opuszczą tego świata.
Ponure żniwa wściekłych ludzi,
nienawidzących samych siebie,
będą trwały wiecznie.
Bo nie potrafimy
uczyć się na błędach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.