Czarna dziura
Stoję na mocnym fundamencie
Bezkresnej przepaści
Jeszcze chwila i runę w nią
Pomnik wybudowany z własnych możliwości
Rozkruszy się na tysiące części
Chłodna długa przepaść
Ciemno nic nie widać
Światło serca zgasło
Nie umiem latać
Zgubiłam gdzieś skrzydła
Czuję że spadam
Boję się.
Świat wypadł mi z moich rąk.
Komentarze (3)
Nie bój się. Wiara doda Ci skrzydeł. A tak w ogóle, to
ładnie wyraziłaś ludzkie powiątpiewanie w pomnik
wlasnych możliwości.
I na pewno masz 18 lat, bo najczęściej w tym wieku
wypada z rąk świat, ale to tylko złudzenie, to twoje
ręce opadają z błahego powodu. Tak się dzieje na
starość i w wieku rozkwitu.
Więc może ten "pomnik wybudowany z własnych
możliwości" spróbuj poskładać byś nie musiała dalej w
przepaść spadać...